Wygląda że ma złamaną górną część dziobka. Złamanie prawdopodobnie nastapiło przy łapaniu. W sklepie podobno pióra lataly a ta papużka po 15 minutach została dociśnięta głowką do klatki. Dziś w nocy papużka przyjechała aż z Pragi.
Jeśli ptaszek nie odczuwa dyskomfortu, je normalnie, to nie ma się czym martwić, ponieważ dziobek odrośnie. Natomiast jeśli są problemy z pobieraniem pokarmu, to powinnaś udać sie do lekarza weterynarii na korekcje dziobka.
Jeśli ma tylko obłamany kawałek dziobka, to nic się nie dzieje. Trochę to potrwa, ale odrośnie. Należałoby tylko nadać dziobkowi kształt, ale to niech zrobi weterynarz. Jeśli dziobek krwawi można go przemyć wodą utlenioną i posmarować maścią jodynową bezalkoholową. Zwróć uwagę, czy papużka potrafi łuskać ziarna. Jeśli nie, to będziesz ją musiała dokarmiać jak małego pisklaka strzykawką lub pipetką, aż nauczy się jeść sama. Podawaj jej preparaty witaminowe i wapno. Urozmaicone jedzenie: jajko, twaróg, posiekanego gotowanego kurczaka ale bez soli. Dodawaj do pokarmu i piasku zmielone wyparzone skorupy jajek.

Ponadto Twój ptaszek po tych przejściach jest pewno strasznie zestresowany (to łapanie i podróż). Dlatego zrób mu komfortowe warunki i daj absolutny spokój przynajmniej przez 7-10 dni. Absolutnie nie łap bez potrzeby, nie wypuszczaj z klatki, nie zbliżaj się do klatki, nie rób nic, co będzie ptaszka niepokoić.